poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Miraculous: Tales of Miraculous Team /10 - Oczami Białej Klaczy

Rozdział .10. Bezimienna 

* Dzisiejsza akcja zaczyna się w pewną środę, jakieś dwa tygodnie po wyjeździe Mary *

To była trzecia godzina lekcyjna. Mieliśmy lekcje z panią Bustier.
Nasze stosunki w klasie nie były rewelacyjne. Każdy trzymał się swego. Jak to powiedziała pani : Nie jesteśmy zespołem, i musimy coś z tym zrobić. Wszystko zakończyła dzisiejsza kłótnia po między uczniami w naszej klasie gdyż mieliśmy za trzy tygodnie wystawiać spektakl a póki co, kłóciliśmy się o to co mamy grać.
Miałam tego dość. Aż w końcu wpadłam na pewien pomysł.

[C] Ej ! Cisza ! Uspokójcie się ! Nie zachowujmy się tak, to nie odpowiedzialne. Słuchajcie, nasz spektakl ma oddawać naszą współpracę tak ? Mamy problem z dogadaniem się co mamy grać. A więc, analizując. Dyrektor mówił by spektakl dotyczył najważniejszych ludzi dla Paryża tak ? A więc. nie szukajmy kogoś w Historii, przecież odpowiedź na jeden z najwspanialszych spektakli w tej szkolę mamy prawie codziennie przed naszymi nosami. Zagrajmy ludzi którzy są wspaniałym oddaniem współpracy,
[K] Co chcesz przez to powiedzieć Caitlin ?
[C] Zagrajmy Drużynę Miraculous. No bo, przecież to współczesne idealne odwzorowanie i pokazanie czym jest współpraca. Zagrajmy to jak powstali. Przeczeszemy internet, media i wszystko aby to idealnie odwzorować. A więc. Kto jest za ?

Uradowało mnie to że każdy podnosił rękę. Widocznie wszystkim podobał się mój pomysł.

[C] A więc. Jak na razie trzeba ustalić jak powstali nasi bohaterowie by to zagrać. Jakieś pomysły ?
[T] Biała Klacz mi kiedyś mówiła że jest strażnik który wybiera posiadaczy miraculum i ...
[Le] I wybiera to poprzez sprawdzian na odwagę i niesienie pomocy - wtrąciła się w zdanie Lea, która widocznie dużo wiedziała. W końcu jest wnuczką mistrza. Chyba tylko mi i Adrienowi nie wydawało się to dziwne.
[Le] Wybiera dane miraculum, umieszcza je w szkatułce i wychodzi z domu by wybrać wybrańca. Zazwyczaj specialnie wpada w kłopoty. Plotki mówią że jeśli chodzi o drużynę Miraculous to żeby wybrać Białą Klacz poświęcił się najbardziej.
[Ch] Z kąt ty to wszystko wiesz Lea hę ?
[Le] Bo jestem bardzo zainteresowana tym tematem i szukam w dobrych źródłach.
[C] Dobra to niech pierwsza scena będzie o tym jak strażnik planuję powstanie tych bohaterów.
Okey, kto jest chętny być odpowiedzialny za scenariusz ?
[M] Alya się nadaję !
[C] Dobra, Alya co ty na to ?>
[Ay] Okey. Będę odpowiedzialna za scenariusz.
[C] Super. Lea, ty byś mogła zagrać strażnika, znaczy strażniczkę.
[Le] No w sumie. Dobrze, niech będzie.
[C] Okey to tylko napisać scenariusz i mamy pierwszą scenę. Okey ktoś ma jakieś dane na temat tego jak strażnik się poświęcał by ich wybrać ? Alya masz coś na blogu ?
[Ay] Właśnie szukam ale niczego nie mogę znaleźć. Teraz żałuję że jak prowadziłam wywiad z Biedronką to nie zapytałam o to jak powstała.
[C] Mam pomysł. Szukajmy informacji w internecie, jeśli ich nie zdobędziemy to , 3 osoby bądź jedna przy następnej okazji zapyta o to jak to się stało. Powiedzmy że ja na wszelki wypadek postaram się zapytać o to Białą Klacz.
[A] Ja mogę zapytać się Czarnego Kota.
[M] A ja Biedronki.
[C] No to ustalone. Szukamy informacji. Najlepiej zrobić je na jutro. A teraz przydzielanie roli. Mamy mistrzynię. W zasadzie jeśli nie brały udziału w powstaniu inne osoby, to została nam tylko Biała Klacz, Czarny Kot oraz Biedronka.
[Ch] Zgłaszam się na Biedronkę !
[Ay] A ja zgłaszam sprzeciw.
[T] Słuchajcie a może zrobimy glosowanie co ? Chłopaki zrobią głosowanie na najbardziej autentyczną Biedronkę oraz Białą Klacz a dziewczyny głosowanie na najlepszego Czarnego Kota.
[Ay] Tom ma dobry pomysł.
[C.B] Też uważam że to słuszne rozwiązanie. To co. Może najpierw Biedronka.

Wszystkie dziewczyny ustawiły się w jednym rzędzie. Poczynając od Alix aż po Rose.
Chłopcy popatrzyli uważnie na każdą a potem się naradzili. Następnie jednym okrzykiem ogłosili :
Marinette !

[M] Ja ?
[N] No wiesz Marinette. Jesteś w zasadzie z wyglądu bardzo podobna. I jesteś tak samo miła jak ona.
[C] To co Mari ? Jak będzie ?
[M] Ach... niech wam będzie. Zgadzam się.
[C.B] To mamy Biedronkę, teraz Marinette proszę o przejście na swoje miejsce a wy chłopaki myślcie nad wyborem Białej Klaczy.

Znowu patrzyli uważnie i się naradzali. Nie ukrywam że byłam bardzo ciekawa kogo wybiorą. Jeśli wybiorą mnie to w zasadzie by znaczyło że jeden zły ruch i zdradzę swoją ukrytą tożsamość !
Po paru minut narady, odwrócili się a Tom ogłosił :

[T] No żadna z was różowych włosów nie ma. Ale z dobrą peruką można dobrze zagrać.
A więc pomyśleliśmy że najlepszym wyborem będzie ... Caitlin. Ty się nadajesz.
[C] Tak myślisz ?
[T] Tak, wiem że na scenie nie jesteś zbytnio pewna siebie ale wierzymy w ciebie.
[C] No dobrze. Podejmę się tego wyzwania.
[C.B] Świetnie. A teraz dziewczyny wybierzcie Czarnego Kota.

Chłopaki też się ustawili, a my z dziewczynami zaczęłyśmy myśleć nad wyborem.
W końcu zaczęłyśmy naradę.

[Ay] Ey a może tak Tom ?
[C] Z kąt ten wybór Alya ?
[Ay] No jest blondynem, i w zasadzie ma podobną fryzurę.
[C] Ale oczy. Nie uda nam się zrobić kocich oczu więc wystarczą zielone, ale Tom ma błękitne. Perukę zawsze zrobisz więc blondyn jest najmniejszym problemem. Ja proponuję .. hmm
[My] To może Adrien ?
[Ax] Ja się zgadzam
[Ay] Może być
[J] Mi pasuję
[R] Mi też.
[Li] Podjęłyśmy decyzję. Caitlin to może ty ogłoś.
[C] No dobra. A więc wybrałyśmy .. Adrien'a.
[C.B] Dobry wybór. A więc mamy naszych bohaterów. Marinette, Adrien'a oraz Caitlin.

Na przerwie patrzyłam na inne klasy które już przygotowywały scenografię. W oczy rzuciła mi się jedna z uczennic, była chyba z równoległej klasy. Miała krótkie, niebieskie włosy a na nich białą spinkę w kształcie kwiatu lotosu. Tańczyła ze wstążką i wyglądała na taką pełną energii. Bardzo podobał mi się jej taniec. Zaraz dochodziły kolejne to osoby i patrzyły jak na tańczącego anioła.
Zabawa szybko się skończyła. Przyszli tacy jedni i zaczęli się znęcać.

[?] A ty znowu te swoje tańce. Dałabyś sobie z tym spokój Nomine. Nikt tego nie chce widzieć.
[No] Daj spokój Victor.
[V] Wiesz. Zawsze zastanawiałem się dlaczego to nadal robisz, Nikt cię nie ogląda z podziwem a raczej z pogardą. Wyśmiewają cię. Nie widzisz tego ?

Nomine wybiegła z płaczem w jakiś kąt. Byłam zła. Jak można tak kłamać.

[C] Ej ! Victor tak ? Co ty sobie myślisz ? Jak można tak kłamać i to jeszcze w żywe oczy.
[V] Uspokój się piegowata. Ona jest już do tego przyzwyczajona.
[C] Jesteś okropny.
[V] Ona jest beztalenciem ale ty... zawsze miałaś takie piękne oczy ?
[C] Yyyy ... co ?
[V] Wiedziałaś że nigdy nie spotkałem piękniejszej dziewczyny od ciebie.

Nagle nie wiadomo z kąt przybiegł Tom i odepchnął Victora ode mnie.

[T] Ej ! Co ty sobie myślisz ?
[C] Tom ?
[V] To porozmawiać już nie można ? Twój chłopak ?
[C] [T] Co ?!
[V] Ja tylko rozmawiam ,spokojnie.
[T] Jak mogę być spokojny kiedy jakiś idiota zaczepia moją przyjaciółkę !
[V] Przyjaciółka tak ? Więc o co się czepiasz ?
[T] Zostaw ją w spokoju !
[C] Ej. Uspokójcie się.  Nie ma powodów do złości.
[V] Nic nie poradzę że masz taką ładną koleżankę.
[T] Odczep się od niej powiedziałem !

Chłopaki nie wiadomo czemu zaczęli się bić ... o mnie ?
Dlaczego Tom to robi ? On chyba ... nie, to głupie. Muszę powstrzymać tą bójkę. Pobiegłam się ukryć , zamieniłam się w Białą Klacz i poszłam uspokoić sytuację.
W tym czasie Nomine siedziała w kącie i szlochała trzymając swoją wstążkę.
Było jej bardzo przykro.

[No] Kiedy on mi da spokój ?
[W.C] Biedna Nomine. Po prostu robi to co kocha a inni tego nie doceniają. Idealna sytuacja by wykorzystać tu trochę mojej pomocy. Leć moja mała akumo... i zawładnij jej sercem.

Akuma przyleciała i wchłonęła się w jej spinkę.

[W.C] Bezimienna. Nazywam się Władca Ciem. Widziałem twój taniec i był niezwykle niesamowity. Widziałem też sytuację z tym chłopakiem i mogę ci pomóc. Od teraz dzięki swojej wstążce możesz sprawić by stał się niewidzialny i poczuje co to znaczy zapomnienie i brak uwagi innych, W zamian za to, przyniesiesz mi miracula Biedronki, Czarnego Kota oraz Białej Klaczy. Zgoda?
[No] Zgoda.

Podczas przemiany Nomine.

Victor miał właśnie uderzyć Tom'a z pięści, ale ja złapałem go lassem za rękę.

[B.K] Co tu się wyrabia.
[T] Biała Klacz?
[B.K] Co to za bójka? Jest mi za was wstyd. Mało by brakowało a jeszcze akume trzeba by było łapać.
[V] Akume mówisz tak? A to za Tobą to nie przypadek osoba pod włamaniem akumy?

Obróciłam się za siebie i rzeczywiście. Za mną stała osoba opętana przez tego szkodnika. Zaczęła atak jednak udało mi się uniknąć ciosu.

[B.K] A więc chcesz się bawić tak?  A więc zacznijmy zabawę.

Z daleka sytuacji przyglądała się Lila.

[Vi] Mogłabyś pomóc dla odmiany.
[Li] Zamknij się!  Wyczekuje dobrego momentu. Tak. Teraz.

W walce zdobyłam przewagę. Niestety popsuła to Lisica.

[Li] Miło cię znów widzieć.
[B.K] Lisica. Czego tu szukasz ?
[Li] Mojego zwycięstwa. Teraz kiedy jesteś sama mamy nad tobą przewagę. 

Zaczęłam się cofać. Niestety trafiłam w ścianę, nie miałam jak uciec. 
Lisica i jej nowa znajoma zaczęły się zbliżać. Były coraz to bliżej. 
Nie mogłam pozwolić żeby zdjęły mi miraculum na oczach wszystkich uczniów.

[Li] Bezimienna, możesz w spokoju zająć się swoim zadaniem. Ja zajmę się naszą Klaczą. 
[No] Dobrze.
[Li] Od dawna czekałam na ten moment. 
[B.K] Uciekajcie ! Poradzę sobie, uciekajcie póki możecie !

Nie wiedziałam co robić. Zaczęła się panika. Wszyscy uciekali a Bezimienna zaczęła atakować.
Widziałam jak jedna osoba po drugiej znikała nie wiadomo gdzie. Lisica była coraz bliżej mnie. 
W końcu, olśniło mnie. 

[B.K] Biała Jasność !
[Li] Co ? Nie !

Lisica była chwilowo oślepiona. Ja musiałam się pośpieszyć. Póki co pomagałam innym uciekać. 
Jedyne co mogłam to pomagać innym w ucieczce i czekać na wsparcie Biedronki i Kota. 

Z daleka obserwował to Adrien. Chował się za ścianą. W końcu postanowił zadziałać.

[A] Choć Plagg. Zostaw ten ser i pomóżmy Białej Klaczy.

Adrien zamienił się w Czarnego Kota i zaczął od ataku Bezimiennej. 
Po krótkim czasie i ja się dołączyłam.

[B.K] Witaj Kocie.
[C.K] Miło cię widzieć Klacz. Długo działałaś sama ?
[B.K] Gdyby nie moja moc to dawno bym już nie posiadała miraculum ale fajnie że w końcu przyszedłeś. Właśnie, Lisica ! Tej też trzeba pilnować.

Chwilę później usłyszeliśmy śmiech Lisicy. 
Stała ona i trzymała Biedronkę za kombinezon.

[Li] Haha. Może ty mi uciekłaś Klacz. Ale zobacz co mam teraz !
[C.K] Oddawaj ją !
[Li] Chcesz ją ? To choć tu.

Patrzyłam na Kota który podchodził do Lisicy by odebrać jej Biedronkę. 
Nagle ! Z daleka zauważyłam znajomy czarno-czerwony kostium. To była Biedronka. 
Posługiwałyśmy się przez chwilę ruchami głów i ustaliłyśmy plan. 
Kiedy Kot miał już odbierać iluzję Biedronki, prawdziwa Biedronka zaszła Lisicę z tyłu i próbowała odebrać jej miraculum. Mało brakowało jednak się nie udało.
Zszokowany Kot odskoczył do tyłu i przez moment próbował ogarnąć sytuację która przed chwilą się wydarzyła. Potem daliśmy sobie znać że ja zajmę się Lisicą a oni niech idą zająć się Bezimienną i  jej akumą. I tak się stało.
Ja zostałam sam na sam z Lisicą i odciągałam ją od Bezimiennej, Czarnego Kota i Biedronki. 
Zaś oni wykonywali swoje zadanie. Nie działałam za długo. Musiałam uciekać gdyż zaraz miałam się przemienić. Kot i Biedrona zauważyli mnie z daleka rozumiejąc że kończy mi się czas i że przez chwilę działają w dwójkę. Wtedy Biedronka została przy akumie a Kot zajął się Lisicą. 

[C.K] Widzisz, wszyscy od ciebie uciekają. Nikt cię nie lubi.
[Li] Zamknij się ! 
[C.K] Uuuu jaka agresywna. 

W tym czasie ja uciekłam w bezpieczne miejsce i wyjęłam jabłko które miałam w mojej torbie, aby Rossa mogła podładować energię.

[C] Wsuwaj szybko.
[R] Staram się jak mogę. Coraz lepiej sobie radzisz. Mówiłam że dasz sobie radę.
[C] Dzięki Rossa.

Rossa szybko wsunęła ostatni kawałek i szybko się zamieniłam z powrotem.
Szybko pobiegłam na miejsce akcji. Nie było dobrze. Biedronka nie mogła sobie sama poradzić z Bezimienną, która co chwila znikała ludzi a Kotu za chwilę Lisica miała zabrać miraculum.
Postanowiłam coś wymyślić. Musiałam szybko przetransportować Kota na górne piętro szkoły gdzie Biedronka goniła Bezimienną. Na suficie zauważyłam belkę. Chwyciłam się niej lassem i wybiłam co sprawiło że leciałam jak Tarzan na lianie. Złapałam Czarnego Kota na czas i wyrzuciłam go wprost na piętro przed Bezimienną. 

[C.K] Do kąt się tak śpieszymy ? Dzięki Klacz !
[B.K] Nie ma za co !
[B] Kot ! Super że jesteś. 

Po odstawieniu Kota na miejsce, Rozpędziłam się i kopem wystrzeliłam Lisicę pod ścianę. 

[B.K] Gol !
[Li] Nie ciesz się tak szybko Klacz !

Obie walczyłyśmy i zanim się obejrzałam, Biedronka właśnie schwytała akumę
Ja i Lisica aż z wrażenia zaprzestałyśmy walkę.

[B.K] Tak !
[Li] Nie ! To jeszcze nie koniec ! Kiedyś was dopadnę.

Mówiąc to uciekła a ja poszłam do Biedronki i Kota którzy widocznie użyli swoich mocy.

[B.K] Dobra robota.
[B] Ty też się dobrze spisałaś.
[B.K] Ja się nią zajmę a wy zmykajcie. Zaraz się przemienicie.
[C.K] Do zobaczenia Klacz, do zobaczenia moja damo. - powiedział całując Biedronkę w rękę.
[B.K] Miłość rośnie wokół nas ...
[B] Klacz ! To nie tak.
[B.K] Nadal to sobie wmawiaj. Gdybyś nic do niego nie czuła to być zapewne go odepchnęła.
[B] Kot to tylko przyjaciel nic więcej. A z resztą. Do zobaczenia.
[B.K] Do zobaczenia. Ach.. ona na bank coś do niego czuję. 
[No] Gdzie ja jestem, co tu robię ?
[B.K] Spokojnie. Już wszystko dobrze. 

Po tym i ja wróciłam do swojej normalnej formy. Zauważyłam idącego Tom'a i postanowiłam z nim porozmawiać.

[C] Hey Tom, czekaj !
[T] O, Caitlin.
[C] Hey. Czemu tak się zdenerwowałeś ? Wiesz ta akcja z Victorem.
[T] Nie wiem. Chyba bałem się że coś ci się może stać.
[C] To miłe z twojej strony ale, nie musiałeś. To ten. Ja lecę do domu. Cześć.
[T] Pa.

Po tym poszłam do domu a przez całą drogę do niego, zaczęłam się zastanawiać czy to na pewno było powodem tej kłótni.

To jeszcze nie koniec ... Ciąg dalszy nastąpi ....

Skróty :

[C/B.K] - Caitlin Blanc/Biała Klacz
[B] - Marinette Dupain-Cheng / Biedronka
[A/C.K] - Adrien Agreste/Czarny Kot
[W.C] - Władca Ciem
[Li] - Lila/Lisica
[R] - Rossa
[T] Tom Simms
[C.B] - Caline Bustier
[Vi] - Violett
[No] - Nomine
[V] - Victor
[K] - Kim
[Le] - Lea
[Ay] - Alya
[Ax] - Alix
[My] - Mylene
[Ch] - Chloe
[J] - Juleka
[R] - Rose





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz