Rozdział .6. Biała Klacz
* Południe, trwa ostatnia lekcja. Akcja dzieję się następnego dnia po przejażdżce w lesie *
Trwała właśnie ostatnia lekcja. Myślałam że umrę z nudów. W sumie widziałam że każdy z klasy się nudził. Ja i Nath ( tak mówię na Nathaniela ) rysowaliśmy. Tak się zajęłam rysowaniem, że nie zauważyłam że nie ma Lily. W sumie nie wiem czy ktoś to zauważył. Lekcja się ciągnęła ... myślałam że już nigdy się nie skończy ..
* W tym samym czasie na dachu jednego z budynków, przed szkołą *
Lisica spoglądała na szkołę planując plan ataku. Jej zadaniem było wywołanie zamieszania oraz akumy. Nie poszła na ostatnią godzinę z uwagi na próbę wywołania jakiejś iluzji.
[Li] Hmmm co by tu wymyślić. Nie mam żadnego pomysłu.
Wtedy zadzwonił Władca Ciem
[W.C] Lisico, jak próba zamieszania ?
[Li] No właśnie marnie. Nie ma tu nic żeby coś takiego powstało.
[W.C] Posłuchaj mnie ... na pewno coś znajdziesz, i postaraj się bo inaczej wiesz co się stanie.
[Li] Tak Władco Ciem.
Dzwonek zadzwonił, lekcje się skończyły. Natalia ( asystentka Pana Agresta ) dzwoniła do Adrien'a żeby wybrał się do studia fotograficznego po szkole od razu razem ze mną ( Była środa dzień umówionej sesji ) Ze szkoły do studia nie było strasznie daleko więc postanowiliśmy pójść piechotą. Nagle ! Usłyszeliśmy wrzask. To była jedna z uczennic z równoległych klas. Kiedy ja i Adrien do niej podeszliśmy, skarżyła się że ktoś ją śledzi, Wtedy zaraz zza niej wyłonił się ciemny cień. Uniósł się w górę i stworzył swoje kopie, które zaczęły atakować innych. Zaczęła się panika a cienie rozprzestrzeniały się po całym Paryżu.
[A] Caitlin, biegnij do domu, ja później do ciebie dołączę !
[C] Ale Adr...
[A] Uciekaj ! Jest niebezpiecznie ! Zaufaj mi.
Zaufałam mu. Pobiegłam prosto do domu. Kiedy weszłam zauważyłam ciocię przed telewizorem. Kiedy tylko zauważyła że wróciłam od razu do mnie podeszła.
[L.B] Caitlin ! Skarbie nic ci nie jest. A gdzie Adrien ?
[C] Powiedział że wróci.
[L.B] I ty mu uwierzyłaś ? A jak sobie nie poradzi ? No dobra spokojnie.
[C] Nic mu nie będzie ciociu. Zapewniam cię,
Potem szybko poszłam do swojego pokoju, Miałam już meble. Na telefonie sprawdzałam wiadomości. Ludzie byli przerażeni. Usiadłam na fotelu i przysunęłam się do biurka. Kiedy na nie popatrzyłam, zauważyłam dość nie typowe pudełko. Pomyślałam że ciocia mi coś zostawiła albo coś w tym stylu. Myliłam się. Kiedy je otworzyłam, oślepił mnie blask z niego. Chwilę potem wyłonił się z pudełka nie duży stworek podobny do konia, albo kucyka.
[C] Kim albo raczej czym ty jesteś ?
[?] Witaj Caitlin. Jestem kwami, moje imię to Rossa, Jestem tu by pomóc ci ratować Paryż,
[C] Co !? Chwila, daj mi chwilkę bo tego wszystkiego nie rozumiem.
[R] Jesteś wybrańcem Caitlin. Od teraz jesteś kolejną super bohaterką i razem z Biedronką i Czarnym Kotem będziesz bronić Paryż.
[C] ... słuchaj ja nie wiem .. nie nadaję się do tego
[R] Nadajesz ! Trzeba wierzyć w siebie a teraz słuchaj, bo będę ci wszystko tłumaczyć.
Od teraz jesteś Białą Klaczą. Posiadasz lasso które jest twoją bronią, w pudełku masz zawieszkę, zawieś ją na bransoletce i nie zdejmuj, inaczej się nie przemienisz. Dzięki twojej bransoletce będziesz mogła też komunikować się oraz będziesz mogła oczyszczać iluzje Lisicy, jednego z twoich wrogów- to twoje główne zadanie. Masz też magiczną zdolność dzięki której możesz chwilowo kogoś oślepić...
* W tym samym czasie na placu szkolnym *
Nit nie znał pochodzenia strasznych cieni, Wszyscy byli w panice, jedynie Alya ukrywała się za murkiem i wszystko nagrywała na telefonie.
I w końcu ! Na miejsce przybyli Biedronka i Czarny Kot.
[B] Ciekawe z kąt ich tyle.
[C.K] Też mnie to ciekawi, ale nie ma czasu na pogadanki, trzeba pomóc tym ludziom.
I tak cienie znikały jeden po drugim. W końcu ujawnił się i stwórca. Biedronka i Czarny Kot nie mogli uwierzyć własnym oczom gdy ją zobaczyli a był to nie kto inny jak ....
[B]/[C.K] Lisica !
[B] Ale jak ? Lila ?
[Li] Pff że kto ? Ty śmiesz porównywać mnie do tej podróby z fałszywym Miraculum ? ( kłamała by nie wzbudzać podejrzeń ) Ja jestem prawdziwa i posiadam prawdziwe Miraculum ale ja wolę zapanować nad Paryżem niż bronić tych słabeuszy !
[B] Te ciemnoty to twoje dzieło ?
[Li] A jak inaczej ? Nie podobają ci się ? I z czego się śmiejesz ?
[B] Zaraz zobaczysz.
I tak jednym ruchem jo-jo Biedronka pozamieniała cienie w pył.
Wiedziała że to iluzja.
[Li] Ach tak ... czyli myślisz że jestem taka jak ona, Grubo się mylisz ...
Władco Ciem ... proszę o wzmocnienie ...
I wtedy Władca Ciem wysłał akume dzięki której iluzje Lisicy się wzmocniły. Stworzyła wtedy kolejne cienie które porwały Biedronkę. Lisica oraz cienie z Biedronką zaczęły uciekać a Czarny Kot zaczął je gonić.
* W tym czasie w pokoju Caitlin *
[R] ... a żeby się przemienić należy wypowiedzieć ,, Galopem po zwycięstwo " No to wszystko co powinnaś wiedzieć, a teraz szybko, czas wkroczyć do akcji !
[C] Em okey .... Rossa, Galopem po zwycięstwo !
I wtedy wystąpiła przemiana w Białą Klacz.
[B.K] Wow. Całkiem nieźle. Okey czas kogoś uratować albo spróbować kogoś uratować.
Wyszła oknem i zaczęła rozglądać się za osobami potrzebującymi pomocy albo za tymi iluzjami o których mówiła Rossa,
Czarny Kot zgubił cienie i Biedronkę oraz Lisicę. Niestety i te cienie się rozmnożyły a one były inne niż poprzednie. Nie można było ich zniszczyć. W tym czasie Lisica już przygotowywała się do zdjęcia kolczyków Biedronce.
[B.K] O nie, nie pozwolę na to.
Wtedy wysunęła swoje lasso i rzuciła w stronę Lisicy, co sprawiło że lasso owinęło jej rękę ( rękę Lisicy :P ) powstrzymując ją od zabrania Miraculum Biedronce.
[Li ] Co ?
[B.K] Nie pozwalaj sobie, łapy precz od kolczyków, podobają ci się to sobie takie kup.
[B] Eee ...
[Li] Kim ty niby jesteś ?
[B.K] Ja ? Ja, jestem Biała Klacz. Jedna z obrońców Paryża a moja świadomość mi podpowiada że trzeba z tobą skończyć.
Zaczęła się walka między Lisicą a Białą Klaczą. Biedronka stała u boku uwalniając się z cieni.
W końcu Caitlin postanowiła wypróbować swoją zdolność - [C] Biała Jasność !
Wtedy oślepiła chwilowo Lisicę dzięki czemu oczyściła cienie i pomogła Biedronce się wydostać.
[B] Dzięki. Kim ty jesteś ?
[B.K] Nie czas na pogaduszki, trzeba się nią zająć inaczej nam ucieknie.
[B] Maz rację.
Ale kiedy dziewczyny podchodziły do Lisicy, ta zdążyła już się uratować dzięki akumie.
Zaczął się pojedynek między nimi trzema. Szło im bardzo dobrze, póki Klacz się nie zachwiała. Jeden błąd a Biedronka znów była w szponach Lisicy. Na szczęście zjawił się Czarny Kot, który odepchną ją swoim kijem.
[B] Dzięki Kocie
[C.K] Dla mojej damy wszystko, o nowa znajoma ?
[B] Nie mamy czasu na pogaduchy, załatwmy to szybko.
[B.K] Właśnie, zaraz się przemienię.
[Li] No dobra, mieliście szczęście.
[B]/[C.K]/[B.K] Co ?
[Li] Tym razem dam wam fory, ale następnym razem przyjdę z towarzyszem.
Powiedziawszy to uciekła a nasi bohaterowie nie wiedzieli co właśnie się stało.
Zeszli by powiedzieć ludziom że już nie mają się czego bać. Oczywiście nagrywała to Alya która zauważyła Białą Klacz.
[Al] Chwila ! Różowo-włosa dziewczyno, kim jesteś ? Pomagałaś Biedronce i Kotu ? Od teraz zwalczasz z nimi zło ? Jak się nazywasz ?
[B] Spokojnie jeszcze ją zamęczycie, tymi pytaniami.
[B.K] Em... jestem Biała Klacz i ... i ...
[B] I od dnia dzisiejszego broni z nami Paryża.
[C.K] Tworzymy od dzisiaj drużynę Miraculous. I zrobimy wszystko żeby bronić was przed złem.
To jeszcze nie koniec ... Ciąg dalszy nastąpi ....
Skróty :
[C/B.K] - Caitlin Blanc/Biała Klacz
[Al] - Alya Césaire
[M/B] - Marinette Dupain-Cheng / Biedronka
[W.C] - Władca Ciem
[L.B] - Louise Blanc
[A/C.K] - Adrien Agreste/Czarny Kot
[Li] - Lila/Lisica
[L.B] - Louise Blanc
[R/?] - Rossa
Więcej o białej klaczy znajdziesz w zakładce ,, Poznaj Głównych Bohaterów "
W następnej części dowiemy się czy Caitlin i Mistrz Fu są jedynymi osobami wiedzącymi o prawdziwej tożsamości Białej Klaczy.
ZAJEBISTEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE <3
OdpowiedzUsuń