Rozdział .3. Starzy przyjaciele, nowe znajomości
Wstałam rano. Przygotowałam się, zjadłam śniadanie i dostałam pełno wskazówek od cioci Louise.
Powiedziała mi parę przydatnych informacji a potem ruszyłam w drogę do szkoły Collège Françoise Dupont w Paryżu ...
Szkoła prezentowała się ładnie. Wokoło było pełno osób o nowych twarzach. Nikogo tu nie znałam ...
Nie wiedziałam od czego zająć więc, zaczęłam iść przed siebie ...
Przez to niechcący wpadłam na jakiegoś chłopaka. Książki, szkicownik i inne rzeczy w mojej torbie się wysypały a ja sama trafiłam na ziemię trzymając się za głowę i przepraszając.
Kiedy uniosłam głowę ... poczułam niesamowite uczucie .. tak jakby nagle wszystkie motyle świata zaczęły latać jak szalone w moim brzuchu .. Nagle odezwał się do mnie .. miał blond włosy i błękitne oczy.
[?] Nie przepraszaj już, nic się nie stało. Przynajmniej mi. Nic Ci nie jest ?
[C] Nie, nie. Wszystko u mnie okey.
[?] Nowa ?
[C] Aż tak to widać ?
[T] Heh. Nie martw się, ja też nie jestem tu aż tak długo żeby znać wszystkie zakamarki tej szkoły. Tak a przy okazji .. jestem Tom. Tom Simms, a ty ?
[C] Caitlin Blanc, miło mi Cię poznać.
Potem rozeszliśmy się. Znaczy on zaczął iść a ja stałam i wpatrywałam się w niego.
Pierwszy dzień w szkole a ja ... już się zakochałam. Po tym postanowiłam dalej iść. Albo zapytać kogoś o klasę lub przedstawienie szkoły. Poprosiłabym o to Tom'a ale .. nie mam odwagi.
Tego dnia, naprawdę byłam nieogarnięta .. gdyż znowu wpadłam na jakąś osobę ... znowu na chłopaka. Bałam się że na Tom'a i będę w jego oczach niezdartą . Ale nie, to nie był on ...
[C] O nie znowu ! Naprawdę bardzo Cię przepraszam. Jestem nowa i nie ogarniam jeszcze tego miejsca.
Podniosłam głowę żeby zobaczyć na kogo wpadłam. Był to kolejny blondyn ale ten miał zielone oczy i bardziej poukładaną fryzurę ... o dziwo czułam jakbym go znała ..
[?] Spokojnie, nic się nie stało. Ey ,,, ja Cię chyba znam ,,, a przynajmniej tak mi się wydaje ...
[C] Właśnie też jakoś mi znajomo wyglądasz ...
Staliśmy tak przez dłuższą chwilę rozmyślając nad tym z kąt się kojarzymy, aż w końcu mnie olśniło.
[C] Adrien !?
[?] No, tak to ja. Czekaj .. te piegi .. rude włosy .. jesteś nowa powiadasz ?
[C] Tak, ale .. nie mogę uwierzyć że Cie widzę. Pamiętasz mnie ? W dzieciństwie się przyjaźniliśmy.
[A] Caitlin ? Caitlin Blanc ?
[C] Bingo ! Heh.
[A] Wow. Ale się zmieniłaś. Prawie Cię nie poznałem. Co robisz w Paryżu ?
[C] Mieszkam tu.
[A] Serio ? Mamy dziś 1 Kwietnia, czy mówisz serio ?
[C] To najszczersza prawda. Wczoraj przyleciałam i od wczoraj mieszkam z ciocią.
[A] A co z twoją mamą i tatą ?
[C] Nie słyszałeś ? Twój tata Ci nie mówił ?
[A] Nie, Caitlin co się stało ? To coś poważnego ?
[C] Jakieś dwa miesiące temu, w Jorvik z kąt pochodzę miał miejsce taki wypadek w którym .. zginęli moi rodzice .. niedawno to potwierdzono.
[A] A no tak ! Słyszałem o tym ostatnio w telewizji .. mówili o potwierdzeniu zgonu Mi Blanc i jej męża. O Caitlin, tak mi przykro. Wiem jak to jest jak rodzic odchodzi ..
[C] Wiem Adrein. Twój tata mi mówił wczoraj w samochodzie.
[A] No ale ważne że ty tu jesteś i znowu możemy się przyjaźnić. Muszę koniecznie przedstawić Ci moich przyjaciół.
Po tym zadzwonił dzwonek więc ja i Adrein udaliśmy się do klasy. Zaraz po wejściu nauczycielka mnie przedstawiła i poprosiła bym coś o sobie opowiedziała.
[C] Emm .. a więc .. nazywam się Caitlin Blanc. Pochodzę z niewielkiej wyspy we Szwecji. I mieszkam tu od wczoraj razem z moją ciocią.
[C.B] Dziękuje Caitlin, wybierz ławkę i usiądź. Jestem pewna że ktoś użyczy Ci miejsca obok.
Po tym zaczęłam się rozglądać .. widziałam Adriena z najprawdopodobniej jego przyjacielem. Za nim dwie dziewczyny wyglądające na miłe. Za nimi siedział rudy chłopak. Przy sobie miał kartkę papieru na której widocznie rysował. Postanowiłam usiąść obok niego.
[C] Hey, mogę usiąść ?
[?] Ta, pewnie
[C] Dzięki. Wow, niesamowity rysunek.
[?] Emm .. dzięki
[C] Masz talent. Ja też rysuję. A tak a pro po to jestem Caitlin a ty ?
[?] Nathaniel.. serio rysujesz ?
[C] Tak, dajmy na przykład ... o .. ostatnio to narysowałam
[N] Wow, świetny szkic.
Lekcja minęła, nie była aż tak zła. I ten Nathaniel też wydaje się fajny. Pod koniec lekcji nawet zaproponował mi siedzenie z nim na stałe. Więc mam już dwójkę przyjaciół.
Ciekawe czy Chloe też się tu uczy ..
Na odpowiedź nie musiałam czekać długo. Na przerwie podeszła do mnie pewna blondynka z jej przyjaciółeczką.
[?] Ej ty ! Ta ruda z masą piegów na twarzy.
[C] Emm ja ?
[?] Tak ty ! Myślisz że jak się będziesz ślinić się do Adrien'a to będziesz super ? Otóż nie !
[C] Słucham ?! O czym ty mówisz ! I kim ty w ogóle jesteś ?
[?] Jestem Chloe Burgeois , córka burmistrza tego miasta. I radzę Ci ze mną nie zadzierać !
[C] Chloe ! To ty ?
[Ch] Ja, bo niby kto !
[C] Chloe to ja, Caitlin. Pamiętasz mnie ? W dzieciństwie bawiłyśmy się z Adrien'em. Temu obok niego stałam, bo z nim rozmawiałam jak człowiek. Nie ślinię się do niego, nie jest w moim typie to tylko przyjaciel.
[Ch] Pff .. każdy by tak powiedział. I nie obchodzi mnie to czy się przyjaźniłyśmy czy nie. Teraz jest teraz a co było to było. Więc radzę Ci więcej ze mną nie zadzierać bo inaczej pożałujesz !
[C] Chloe .. nie poznaje cię, bardzo się zmieniłaś.
Po tym odeszłam a do mnie podszedł Adrien z jego przyjacielem.
[A] Hey Caitlin ! To Nino, mój najlepszy przyjaciel.
[N] Hey Caitlin miło mi cię poznać.
[A] Caitlin coś się stało ?
[C] Emm .. co ? Nie, tylko spotkałam starą znajomą ...
[A] A więc Chloe ... Caitlin wiem że nie jest taka jaka była i się rządzi ale nie należy zwracać na nią uwagi, bo będzie tylko gorzej.
[C] Masz rację, co ją tak zmieniło ?
[A] Od kąt jej ojciec jest burmistrzem, strasznie zaczęła się rządzić jakby to ona nim była.
[C] Widocznie bardzo Cie lubi skoro kazała mi do ciebie się nawet nie zbliżać.
[N] Chwila moment ! Mam przez to rozumieć że Chloe była kiedyś ...
[C] Miła, przyjacielska .. tak. I przede wszystkim była dobrą przyjaciółką.
[N] Dobra zapomnijmy o tym. Kogo by ci tu jeszcze przedstawić. O wiem ! Alya, Marinett !
Nino zaczął machać do dwóch dziewczyn. Były to dziewczyny które za nimi siedziały. Podeszły i zaczęliśmy rozmawiać.
[N] Alya, Mari to jest Caitlin .. jest tutaj nowa.
[Al] Hey Caitlin. Jestem Alya a to Marinette.
[M] Hey.
[C] Mam wrażenie że gdzieś cię już widziałam ... To ty jesteś ta Alya od Biedrobloga ?
[Al] Czytasz to ?
[C] Tak, nawet w Szwecji. Czarny Kot i Biedronka są moją inspiracją. Zawsze marzyłam by poznać tych wspaniałych ludzi, to musi być wspaniałe tak ratować ludzi.
[M] Żebyś wiedziała jak ... znaczy .. eee .. ja też jestem tego ciekawa .. heh
[C] Dobra, zaraz Chemia, do zobaczenia w klasie, miło mi było was poznać
Przez resztę dnia poznałam innych ludzi. Ten dzień w szkole był bardzo fajny. Po tym wróciłam do domu i zaczęłam odrabiać lekcję i wyczekiwać wieczornej przejażdżki ....
.To jeszcze nie koniec ... Ciąg dalszy nastąpi ....
Skróty :
[C] - Caitlin Blanc
[T/?] - Tom Simms
[A/?] - Adrien Agreste
[C.B] - Caline Bustier
[N/?] - Nathaniel
[Ch/?] - Chloe Burgeois
[N] - Nino
[Al] - Alya Césaire
[M] - Marinette Dupain-Cheng
W następnej części dowiemy się co stało się z Miraculum Lisa ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz